Chimichuri - dressing pietruszkowy
Chimichuri to sos wywodzący
się z Argentyny i Urugwaju, nieodzowny dodatek do wołowiny oraz innych mięs czy
ryb. Może służyć także jako dressing do sałatek czy grillowanych warzyw.
Przepis, z którego korzystałam to rodzinny skarb autorki bloga Cafe Delites, przekazał jej go bowiem
ojciec, rodowity Urugwajczyk, zgodnie z tym, co sam jadał od dziecka. Mamy
zatem do czynienia z autentycznym przepisem z 1935 roku oraz tym, co cenię
sobie niezwykle, czyli troską o zachowanie rodzinnych smaków. Ten przepis to
poezja smaku – zwykłe bowiem składniki, jak pietruszka, czosnek i chili,
zamieniają się w tym przepisie w zachwycającą kompozycję. Jak podkreśla
autorka, proporcje poszczególnych elementów sosu należy dostosować do własnego
gustu (np. ilość chili, czosnku czy soli), natomiast podstawą oryginalnej
wersji jest ręczne posiekanie i zmieszanie wszystkich składników. Żadnego
ucierania na pastę w blenderze!
½ szklanki siekanej natki
pietruszki
2 łyżki czerwonego octu winnego
3-4 ząbki czosnku – obrane
1 mała papryczka chili – bez pestek
¾ łyżeczki oregano
½ łyżeczki soli
Szczypta cukru
Czarny, świeżo mielony pieprz – do smaku
½ szklanki oliwy z oliwek lub ew. oleju słonecznikowego
Natkę pietruszki jak najdrobniej siekamy. Podobnie postępujemy z papryczką chili. Czosnek przeciskamy przez praskę. Dodajemy ocet, oregano, sól i szczyptę cukru. Mieszamy, po czym dodajemy oliwę. Doprawiamy sos do smaku pieprzem (i ew. solą, jeśli mamy taką potrzebę).
Na zdjęciu widzicie chimichuri na steku.
2 łyżki czerwonego octu winnego
3-4 ząbki czosnku – obrane
1 mała papryczka chili – bez pestek
¾ łyżeczki oregano
½ łyżeczki soli
Szczypta cukru
Czarny, świeżo mielony pieprz – do smaku
½ szklanki oliwy z oliwek lub ew. oleju słonecznikowego
Natkę pietruszki jak najdrobniej siekamy. Podobnie postępujemy z papryczką chili. Czosnek przeciskamy przez praskę. Dodajemy ocet, oregano, sól i szczyptę cukru. Mieszamy, po czym dodajemy oliwę. Doprawiamy sos do smaku pieprzem (i ew. solą, jeśli mamy taką potrzebę).
Na zdjęciu widzicie chimichuri na steku.
Komentarze
Prześlij komentarz