Włoski sos słodko kwaśny. Cebula w sosie słodko kwaśnym po włosku. Sos agrodolce.
Nie tylko Chińczycy mają swój sos słodko
kwaśny. Maja go także włosi. Co ciekawe, jest zupełnie inny i bardzo pyszny,
nazywa się agrodolce. Gdy wyszukałam, że taki sos istnieje,
natychmiast ogromnie mnie on zainteresował.
We Włoszech jest on podawany przede
wszystkim z małymi cebulkami zwanymi cippoline (podobnymi do szalotek).
Cippoline in agrodolce są typowym daniem z Parmy. Szczerze mówiąc, by ich
spróbować , specjalnie pojechałam do Parmy. Fakt, miałam i tak po drodze,
ponieważ zwiedzałam mleczarnię produkującą parmezan oraz wytwórnię octu
balsamicznego pod modeną, ale był to czynnik, który zaważył w dużym stopniu na
chęci odwiedzenia Parmy, oprócz parmezanu. Nie zawiodłam się. Bardzo polecam
ten smaczny i ciekawy dodatek do wielu potraw. Do dania używa się zarówno octu
balsamicznego, jak i octu z białego wina. We Włoszech podaje się takie cebulki
do obiadu, podobnie jak inne warzywa. Dzięki sposobowi, w jaki są przygotowane,
cebulki zupełnie nie posiadają ostrości surowej cebuli, są słodkie i delikatne,
po kryte wyrazistym, skarmelizowanym winnym sosem słodko kwaśnym. Jeśli nie
macie szalotek, w polskich warunkach można użyć zwykłej cebuli i pokroić ją w
ćwiartki. Przepis na podstawie Buonissimo, LoSpicchioD’aglio, GialloZafferano.
4-6 cebul (ok. 500g) – obranych,
pokrojonych w mniejsze kawałki, np. ćwiartki
3 łyżki octu balsamicznego (lub białego octu
winnego. Zwykły „polski” ocet do przetworów nie nadaje się do tego dania)
50 ml wody
1 łyżka cukru
Sól do smaku
1-2 łyżki oliwy z oliwek do smażenia
Jeśli macie małe cebulki, obierzcie je. W
przypadku większych cebul, po obraniu, kroimy je w połówki, ćwiartki lub duże
kawałki. Cebulą podsmażamy na oliwie. Gdy będzie szklista, dodajemy wymieszane
ze sobą: ocet, wodę i cukier. Mieszamy, a następnie zmniejszamy płomień do
minimum i przykrywamy patelnie pokrywką. Dusimy, aż cebula będzie miękka, lecz
absolutnie nie rozpadająca się – czas zależy od wielkości cebuli. Doprawiamy do smaku solą.
Komentarze
Prześlij komentarz