Domowe mleko kokosowe


Mleko kokosowe to nie tylko popularny składnik dań kuchni azjatyckiej i orientalnej - może ono stanowić zamiennik mleka krowiego dla osób, które nie chcą lub nie mogą spożywać laktozy. Można dodać do niego odrobinę miodu lub ekstraktu z wanilii i pić jako zdrowy napój, bądź przygotować z nim koktajl owocowy. I można je zrobić samemu w domu, co czasem jest zdrowszą opcją, niż mleko kupne (kupując mleko kokosowe zerknijcie koniecznie na jego skład - niektóre firmy dodają do swojego mleka składniki, których tam wcale nie chcemy mieć: konserwanty, polepszacze i zagęstniki).
Jeśli zatem:
- nie macie gdzie kupić mleka kokosowego;
- macie gdzie je kupić, ale się właśnie skończyło, a sklepy akurat są zamknięte/nie macie ochoty biec do sklepu po jeden składnik;
- korzystnie wyjdzie Wam kalkulacja zakupu wiórków kokosowych w stosunku do zakupu mleka w puszce (w zależności od cen w Waszych sklepach);
- po prostu lubicie żywność wytworzoną w domu i kochacie kuchenne eksperymenty (jak ja!)jest to propozycja zdecydowanie dla Was. Wykonanie mleka kokosowego w domu jest bardzo proste. Domowe mleko kokosowe wychodzi odrobinę rzadsze, niż z puszki (wszak nie ma zagęstników!), jest pełne smaku i cudownego koksowego zapachu.


Potrzebujemy:
100 g wiórków kokosowych
ok. 600 ml wrzącej wody
czystą ściereczkę/tetrę, durszlak, miskę
blender

1. Wiorki kokosowe wsypujemy do blendera i zalewamy 1,5 szklanki wrzącej wody. Odstawiamy na ok.5-10 minut, po czym rozdrabniamy przez ok. 2-3 minuty.
Na misce ustawiamy durszlak, wewnątrz którego umieszczamy ściereczkę lub kilkukrotnie złożoną tetrę. Wkładamy wiórki i trzymając brzegi ściereczki w dłoni, zaczynamy wyciskać z wiórków kokosowych mleko. Ten pierwszy "udój" to najbardziej esencjonalna "śmietanka".
2. Solidnie wyciśnięte wiórki ponownie umieszczamy w blenderze i zalewamy 1,5 szklanki wrzątku. Procedurę powtarzamy. Tym razem otrzymamy trochę mniej esencjonalne mleko.
(Możemy znowu powtórzyć zalewanie i wyciskanie, ale mleko będzie co raz bardziej wodniste i obniży nam jakość uzyskanego do tej pory produktu - ja poprzestaję na dwóch wyciskaniach).

Mleko koksowe pijemy/zużywamy od razu lub przechowujemy w lodówce, w zamkniętym słoiku do 4 dni. Na skutek niskiej temperatury na górze naczynia zbierze się nam gęsta "śmietanka", a na dole będzie rzadkie mleko, jednak po podgrzaniu całość znów będzie jednolita.


Mleko po pobycie w lodówce, na górze widoczna warstwa "śmietanki"

Wiórki pozostałe po naszej produkcji możemy rozsypać równą warstwą na wyłożonej papierem blasze do pieczenia i podprażyć w piekarniku, aż zrobią się złote (pilnujemy, by nie spalić!). Prażone wiórki można użyć jako posypkę do deserów i ciast.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wątróbka po żydowsku wg Makłowicza

Pastina. Włoska zupa makaronowa. Pastina en brodo. Włoski rosół z makaronem.

Kurczak z rosołu smażony na maśle - czyli co zrobić z mięsem z rosołu