Ryba po grecku
Ryba po grecku
to polski klasyk. Co prawda, z Grecją poza nazwą ma niewiele wspólnego. To
obowiązkowa pozycja na świątecznym stole. My lubimy ją do tego stopnia, że
gości u nas dość często, bez względu na porę roku. Nie widzę powodu, by coś tak
smacznego jeść jedynie raz w roku :) W rybie po grecku główną rolę grają
warzywa. Naturalnie, co rodzina, to trochę inny przepis. Przedstawiam tu mój
ulubiony sposób na przygotowanie warzyw. Jeśli chodzi o rybę, użyjcie takiej,
jaką lubicie najbardziej. Oczywiście, najwygodniejsze do jedzenia są
filety bez ości.
ryba - filety -
ok. 1 kg.
1 kg marchwi (
jeśli lubicie, dodajcie 1 pietruszkę. Ja nie dodaję ze względu na uczulenie)
2 cebule
2-3 duże
pomidory
2 łyżki
koncentratu pomidorowego
4 łyżki passaty pomidorowej
listek laurowy
3 ziarna ziela
angielskiego
pieprz czarny
świeżo mielony - do smaku ( warzywa powinny być lekko pikantne)
sól - do smaku
W rondlu na
oleju podsmażyć cebulę pokrojoną w kostkę. Dodać marchewkę startą na tarce (duże oczka) i przyprawy. Chwilę smażyć, mieszając.
Wlać ok. pół
szklanki wrzącej wody, wymieszać i dusić do miękkości (pilnować, by się
nie przypaliło - w razie potrzeby dodać więcej wody).
Dodać obrane,
pokrojone w kostkę pomidory, passatę i koncentrat, wymieszać i gotować jeszcze 5 minut.
Gorące warzywa
układać na usmażonej rybie. Ja najbardziej lubię usmażoną w panierce z
rozmąconego jajka i mąki, ale można naturalnie usmażyć rybę bez żadnej
panierki.
Komentarze
Prześlij komentarz