Soczewica po bawarsku
Soczewica po bawarsku to danie o głęboko zakorzenionej tradycji kuchni południowych Niemiec, gdzie słodko-kwaśne nuty smakowe są równie ważne jak dobre piwo i solidna porcja mięsa. I właśnie taki ma być jej smakowy profil – wyraźnie słodko-kwaśny, balansujący pomiędzy delikatną ostrością octu a karmelową nutą cukru. Nie bójcie się tej kontrastowej harmonii – to dzięki niej danie zyskuje charakter i głębię. Potrawa swą prawdziwą magię odkrywa na drugi dzień po przygotowaniu, kiedy wszystkie składniki mają czas, by się zaprzyjaźnić. Smaki stają się wtedy pełniejsze, gładsze, bardziej zintegrowane – jakby każdy element znał już swoje miejsce w tym kulinarnym układzie.
Tradycyjnie w Bawarii taka soczewica serwowana jest z kiełbasą (np. wiedeńską) i ziemniaczanym purée, bułeczkami typu semmel lub z spaetzlami. Ale możliwości podania jest znacznie więcej. Świetnie sprawdzi się jako aromatyczna baza do zapiekanki z ziemniaczanym gratinem lub chrupiącą skórką z ciasta francuskiego. Jeśłi pominie się boczek, można ją również zaserwować z jajkiem w koszulce i garścią rukoli jako wegetariański lunch lub zawinąć w tortillę z sałatą i marynowaną cebulką jako nietypowy wrap. To danie, które zaskakuje – prostotą składników, głębią smaku i elastycznością w kuchni. To danie proste, można wręcz powiedzieć, w stylu wiejskim, pożywne i rozgrzewające, prawdziwe comfort food.
250 g brązowej soczewicy (jeśli nie jest dostępna – zielonej. Czerwona się za szybko rozgotuje na pastę)
100 g surowego wędzonego boczku – pokrojonego w kostkę lub paski - w wersji wegetariańskiej do pominięcia!
1 cebula – obrana, drobno posiekana
1 niewielka marchewka – obrana, pokrojona w drobną kostkę
1 łodyga selera naciowego, przekrojona na pół
600 ml bulionu wołowego lub warzywnego
2 listki laurowe
1 łyżka koncentratu pomidorowego
2 łyżki octu z białego wina
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka musztardy
Sól i świeżo zmielony pieprz – do smaku
Olej do smażenia
1. W garnku, w którym będziemy gotować potrawę, na niewielkiej ilości rozgrzanego oleju rumienimy boczek wraz z cebulą. Dodajemy marchewkę, seler oraz dobrze opłukaną na sicie soczewicę i koncentrat pomidorowy. Mieszamy.
2. Zalewamy całość bulionem, dodajemy liski laurowe. Gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem, ok. 30-40 min, aż ciecierzyca zmięknie.
3. Dodajemy musztardę, ocet i cukier. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Najlepiej smakuje na drugi dzień.
Komentarze
Prześlij komentarz