Bourguignon z pieczarek – wegetariańska odsłona francuskiego klasyka. Francuski gulasz z pieczarek.
Bourguignon, tradycyjnie wołowy gulasz z Burgundii, w tej wersji zyskuje lekkość i głębię dzięki aromatycznym pieczarkom. To doskonała alternatywa dla osób szukających roślinnych rozwiązań, a jednocześnie pełnych smaku i charakteru. Podsmażone pieczarki, duszone w czerwonym winie z dodatkiem ziół, koncentratu pomidorowego i odrobiny wędzonej papryki, tworzą bogaty, aksamitny sos. Danie świetnie komponuje się z puree ziemniaczanym lub chrupiącą bagietką, a także frytkami – ulubionym dodatkiem Francuzów.
Prostota wykonania oraz wyrazisty, głęboki smak sprawiają, że to idealny wybór zarówno na codzienny obiad, jak i elegancką kolację. Na podstawie przepisu z Instagrama od la.ciusine.de.geraldine.
500 g pieczarek pokrojonych w plastry (świetnie sprawdzi się także połączenie białych pieczarek z brązowymi)
1 duża cebula – obrana i pokrojona w pół plastry
1 duża marchewka – obrana, pokrojona w pół plastry
1 ząbek czosnku – obrany, przeciśnięty przez praskę
1 łyżka mąki pszennej
2 łyżki koncentratu pomidorowego
½ łyżeczki wędzonej papryki
1 łyżeczka tymianku
½ łyżeczki rozmarynu
100 ml czerwonego wina
250 ml bulionu warzywnego (lub wołowego, jeśli wolicie)
1 łyżeczka ciemnego sosu sojowego
Sól i świeżo zmielony czarny pieprz
Masło i olej do smażenia
Na głębokiej patelni lub w rondlu, na rozgrzanym maśle z olejem podsmażamy pieczarki na złoto; zdejmujemy z patelni.
Następnie podsmażamy cebule z marchewką i czosnkiem. Gdy cebula będzie lekko złota, dodajemy mąkę, koncentrat pomidorowy i wędzoną paprykę. Mieszamy i kilka sekund razem smażymy, po czym wlewamy wino. Mieszamy i czekamy ok. 2-3 minuty aż wino się zagotuje i zredukuje.
Wlewamy bulion i dodajemy pieczarki oraz pozostałe przyprawy.
Dusimy na średnim ogniu, bez przykrycia, co jakiś czas mieszając, aż marchewka będzie ugotowana, a sos zgęstnieje i trochę odparuje, ok. 10 minut.
Podajemy z puree ziemniaczanym, świeżym pieczywem – najlepiej bagietką, lub tak, jak również lubią Francuzi.. czyli z frytkami.
Komentarze
Prześlij komentarz