Szwajcarskie kopytka serowe z boczkiem i cebulą
Pyszne, sycące, łatwe w wykonaniu danie, przywodzące na myśl domowe ciepło. Wiadomo, że nic nie pokona smaku domowych kopytek. Te z przepisu poniżej, szwajcarskie, dzięki dodatkowi sera białego, stanową interesującą krzyżówkę smaku polskich kopytek z pierogami (kluskami) leniwymi. Przepis z książki Alfreda Haefeli "Die besten Schweizer Rezepte".
kopytka:
240 g sera białego
twarogowego
4 jajka rozm. M
1 łyżeczka soli
szczypta startej gałki
muszkatołowej
250 g maki pszennej
dodatki:
1-2 duże cebule
ok. 20 dag chudego
boczku (ilość można zwiększyć lub zmniejszyć. W wersji wegetariańskiej świetnie
smakuje także z samą cebulą)
czarny świeżo mielony
pieprz do smaku
tarty parmezan i
siekana natka pietruszki do posypania
1. Kopytka
W dużej misce mieszamy
przeciśnięty przez praskę twaróg z jajkami, solą i szczyptą gałki
muszkatołowej. Dodajemy mąkę i krótko wyrabiamy, aż do uzyskania sprężystego
ciasta, odchodzącego dłoni. W razie potrzeby podsypujemy trochę mąki, lecz nie
za dużo, by kopytka nie wyszły twarde. I tak jeszcze ciasto "złapie"
mąkę ze stolnicy podczas formowania kopytek. Odstawiamy ciasto na 30 min do
lodówki.
Z ciasta odrywamy po
kawałku. Na wysypanej mąką stolnicy formujemy wałek, z którego odcinamy ukośne
kluski.
Kopytka gotujemy
partiami w osolonej wodzie, aż wypłyną i będą miękkie (robimy próbę 1 sztuki).
2. Na dużej patelni
smażymy obraną, pokrojoną w grube pióra cebulę wraz z pokrojonym w plastry
boczkiem. Kiedy boczek będzie rumiany, doprawiamy pieprzem do smaku. Jeśli
boczek jest bardzo chudy i są problemy z jego wystarczającym wytopieniem,
możemy podlać 1 łyżkę oleju.
3. Ugotowane kopytka
mieszamy z boczkiem i cebulą, posypujemy natką pietruszki i startym parmezanem.
Podajemy gorące.
Komentarze
Prześlij komentarz