Szybka konfitura truskawkowa lub malinowa
Robienie domowych konfitur wcale nie jest
czynnością żmudną ani długotrwałą. Przede wszystkim, jeśli sami tego nie
chcemy, nie musimy przerabiać hurtowej ilości owoców. Ja przygotowuję konfiturę
z niedużej ilości na raz, którą zużywamy na bieżąco. Gdy się skończy, robię
kolejną, świeżutką - z tych samych lub innych owoców, w zależności od tego, na
co mamy smak. Nie widzę potrzeby, by iść w ilość - owoców wszak w sklepach nie
zabraknie. Jeśli macie zaś własny ogród (ja nie mam), dowolne owoce można
zamrozić i przerabiać partiami. Konfitura z mrożonych owoców, czy to kupnych,
czy własnych, smakuje bowiem tak samo pysznie. W ten sposób przy bardzo
niewielkim nakładzie pracy uzyskamy produkt przewyższający jakością i smakiem
wszystkie konfitury dostępne na sklepowych półkach. Żadnej wody, żadnych
sztucznych słodzików! Oprócz tytułowych truskawek i malin, świetnie nadają się
również wiśnie, jagody, porzeczka czarna czy też mieszanka owoców leśnych.
Konfitura truskawkowa na pancakesach
proporcje na 1/2 kg owoców (można w
dowolny sposób zwielokrotnić):
1/2 kg truskawek/ malin - mrożonych lub
świeżych
4 łyżki cukru trzcinowego (lub więcej,
jeśli użyte owoce są bardzo kwaśne)
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka produktu typu Żelfix 3:1 (marka
obojętna, ważne, by nie był to zwykły cukier żelujący, tylko produkt
skoncentrowany, składający się głownie z pektyn, które w naturalny sposób
zagęszczą nasze wyroby)
1. Oczyszczone truskawki bez szypułek (mrożone lub świeże -
ten sam sposób postępowania) umieszczamy w garnku wraz z cukrem. Garnek
ustawiamy na najmniejszym palniku, włączając minimalny płomień. Czekamy, aż
owoce w naturalny sposób puszczą sok, który wraz z cukrem zamieni się w syrop.
Od czasu do czasu możemy całość przemieszać.
2. Od momentu, gdy owoce zaczną wrzeć, gotujemy ją -
nadal na małym ogniu - ok.6 minut. Jeśli na powierzchni wytworzyła się pianka
(tzw. szumowina), zdejmujemy ją. Dzięki użyciu cukru trzcinowego może nie być
jej wcale lub być malutko - przy użyciu zwykłego białego cukru zazwyczaj jest
jej więcej.
Dodajemy sok z cytryny oraz żelfix
(pektyny). Gotujemy jeszcze 2 minuty, co jakiś czas mieszając.
3. Gorącą konfiturę przekładamy do wyparzonych słoików.
Szczelnie zakręcamy. Studzimy postawioną na zakrętkach. Po otwarciu
przechowujemy w lodówce.
Dzięki krótkiemu procesowi gotowania
owoce zachowują przepiękny kolor i więcej cennych witamin.
Komentarze
Prześlij komentarz