Boeuf Bourguignon, czyli wołowina po burgundzku
Wołowina po burgundzku jest klasycznym daniem kuchni
francuskiej, które - dzięki wyśmienitemu smakowi- przeniosło się z prostej,
ludowej kuchni na salony. Łączy ono prostotę wykonania z dużą elegancją, więc
jeśli chcecie podać coś wykwintnego, sięgnijcie po to danie. Potrawa
praktycznie robi się sama, natomiast efekt będzie nakazywał Waszym gościom
przypuszczać, że spędziliście w kuchni pół dnia, "pracując" nad czymś
tak dobrym. Z tych samych powodów danie to znakomicie sprawdzi się także jako codzienny
obiad, jego przygotowanie można bowiem rozłożyć na etapy i dokończyć wtedy, gdy
mamy czas. Dobrze znosi również odgrzewanie, nie tracąc walorów smakowych. Same
zalety! Przepis wg Julii Child.
600 g wołowiny na gulasz
1,5 szklanki czerwonego wina*
1,5 szklanki bulionu - najlepiej wołowego, może być tez warzywny
2 liście laurowe
2 duże ząbki czosnku, obrane i posiekane
1 łyżeczka tymianku
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
mąka pszenna
masło
2 cebule + 1 łyżeczka masła + 1/4 łyżeczki tymianku
250 g pieczarek
masło
olej do smażenia
świeżo zmielony czarny pieprz i ew. sól - do smaku
1. Wołowinę kroimy
w dość sporą kostkę i dokładnie osuszamy (ponieważ mokre mięso będzie się
dusić, zamiast smażyć).
Następnie, jeśli trzeba - partiami - obsmażamy ze wszystkich stron na
rozgrzanym oleju, na rumiano. Obsmażone kawałki przekładamy do garnka, w którym
będziemy zapiekać potrawę. Powinien to być zatem garnek żaroodporny lub stalowy
(bez plastikowych elementów), z pokrywką.
Wlewamy wino i bulion, dodajemy listek laurowy, tymianek, czosnek i
koncentrat pomidorowy. Na tym etapie potrawy nie solimy, ponieważ sos się
zredukuje i smak będzie dużo intensywniejszy! Mieszamy. Garnek nakrywamy
pokrywka i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 st C. na 3
godziny.
Po tym czasie ostudzony garnek z mięsem można
przechowywać w lodowce nawet do następnego dnia.
Gdy mięso kończy się piec, możemy przejść do drugiego kroku:
2. Cebule obieramy. Kroimy na pół, a
następnie w grube półksiężyce. W rondlu zagotowujemy wodę z 1 łyżeczką masła i
1/2 łyżeczki tymianku. Wkładamy cebule na wrzącą wodę i gotujemy ok. 3- 5
minut, by zmiękły, lecz nie były rozgotowane. Podgotowane cebule odcedzamy.
Na patelni rozgrzewamy masło z dodatkiem oleju (zapobiega przypalaniu się
masła), rumienimy pokrojone w ćwiartki pieczarki.
3. Upieczone mięso wyjmujemy z garnka
na talerz. Oceniamy ilość sosu, jaka pozostała w garnku: do zagęszczenia sosu
potrzebujemy po 1 łyżeczce mąki na każda szklankę sosu. Najprawdopodobniej będą
to 2 szklanki. W celu zagęszczenia sosu mieszamy mąkę z miękkim masłem, 1
łyżeczka masła na 2 łyżeczki mąki. Włączamy palnik pod garnkiem, dodajemy mąkę
z masłem. Zagotowujemy sos, by zgęstniał. Dodajemy ponownie do sosu mięso oraz
cebulę i pieczarki. Mieszamy i doprawiamy potrawę ostatecznie do smaku -
pieprzem i w razie potrzeby solą lub dodatkowym czosnkiem czy tymiankiem.
Gotujemy razem 10 minut, by smaki się połączyły.
Podajemy np. z puree ziemniaczanym i fasolką szparagową.
* Wybierając wino do gotowania kierujemy się smakiem - wybierzmy takie
wino, które smakuje nam do picia. Oczywiście, do gotowania nie ma sensu
używania bardzo kosztownych win ze starych roczników, jednakże nie kupujmy w
żadnym wypadku najtańszego, niesmacznego, słabego gatunkowo alkoholu.
Pamiętajmy, że wino nadaje smak w tym daniu, więc złe, niesmaczne wino nada
niewłaściwy smak. Wybierzmy smaczne wino ze średniej półki cenowej. Nie
obawiajmy się: gotowy sos nie smakuje jak "surowy" alkohol.
Komentarze
Prześlij komentarz