Domowy paprykarz szczeciński
Chciałam początkowo napisać, że ten paprykarz jest dużo lepszy od kupnego... ale przecież Wy to wiecie. To oczywiste, że domowy wyrób zawsze będzie smaczniejszy i zdrowszy od produktu z fabryki. Powiem jedynie, ze receptura paprykarza szczecińskiego sięga połowy lat. 60. W 2010 roku paprykarz szczeciński został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych województwa zachodniopomorskiego- zatem paprykarz, dołączając do oscypka i pańskiej skórki, ma szansę stać się produktem całkiem "trendy", a z pewnością, powinien, ze względu na fantastyczny smak.
1 makrela
wędzona
50 g ryżu ( 1/2 torebeczki)
1 marchewka
1 cebula
4 duże pieczarki
100 g przecieru pomidorowego
2 łyżeczki słodkiej papryki
2 kulki ziela angielskiego
1 listek laurowy
sól i czarny pieprz do smaku
szczypta ostrej papryki
olej
Ryż ugotować. W tym czasie makrelę dokładnie oddzielić od ości.
Cebulę obrać i posiekać. Podsmażyć na patelni na niewielkiej ilości oleju
wraz z listkiem laurowym i zielem angielskim. Dodać obraną, startą na grubej
tarce marchewkę, wymieszać. Po chwili dodać podobnie utarte pieczarki. Dusić
razem, aż warzywa zmiękną.
Dodać resztę przypraw oraz koncentrat pomidorowy. Jeszcze chwilę razem
smażyć, po czym zdjąć patelnię z ognia.
Do lekko przestudzonych warzyw dodać rozdrobnioną makrelę i ugotowany ryż.
Wszystko dokładnie wymieszać i doprawić do smaku solą i pieprzem. Dodać
odrobinę ostrej papryki, aby paprykarz był lekko pikantny. Odstawić do
całkowitego wystudzenia.
Podawać ze świeżym pieczywem.
Pamiętam sprzed kilku lat Twój przepis na paprykarz ale jego podstawą był wtedy m.in. tuńczyk. Mam nadzieję że nic nie podkręciłem, jeśli to było to, fajnie byłoby przypomnieć sobie ten przepis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj. Nie, przepis na paprykarz zawsze miałam z makrelą. Nie testowałam go nigdy z tuńczykiem, bo z makrelowego jestem całkowicie zadowolona, ale myślę,że też by pasowało :) Wstawiłam dla Ciebie 4 pasty z tuńczyka z moich zasobów i jedną ze szprotek, może Ci się któraś spodoba.
Usuń